[ Pobierz całość w formacie PDF ]
domyślać, co naprawdę się stało. Wie, że były w tym jakieś pieniądze. Wynajmuje
mięśniaka, żeby pomógł mu je zdobyć.
Czyli Charlesa Talleya?
Właśnie, Talleya.
I myślisz, że to on znalazł Olivię, kiedy odpowiedziała na to ogłoszenie w
Internecie?
Tak, ale... Loren urwała.
Co?
Najpierw znalezli Emmę Lemay.
Czyli siostrę Mary Rosę.
Tak.
W jaki sposób?
Nie wiem. Może próbowała odkupić swoje winy. No wiesz, znam całą jej historię
od matki przełożonej. Siostra Mary Rosę wiodła cnotliwe i skromne życie, od
kiedy zmieniła nazwisko. Może, nie wiem, może ona też natrafiła na to
ogłoszenie.
I próbowała pomóc?
381
Tak. To mogłoby wyjaśnić tę sześciominutową rozmowę między St Margarefs a
domem twojej bratowej.
Chciała ostrzec Olivię?
Niewykluczone, nie wiem. Ale prawdopodobnie najpierw znalezli Emmę Lemay.
Policyjny patolog mówi, że była torturowana. Może szukali pieniędzy. A może
chcieli wiedzieć, jak się teraz nazywa Candace Porter. Tak czy inaczej, Emma
Lemay zginęła. A kiedy próbowałam ustalić jej tożsamość, ktoś się zaniepokoił.
Ten facet z FBI. Yates. To on?
Tak. A może wiedział już o Emmie Lemay. Może wykorzystał to jako pretekst,
żeby przylecieć tu i przejąć sprawę. Nie jestem pewna.
Ale uważasz, że Yates próbuje coś zatuszować?
Strona 151
Coben Harlan Niewinny
Mam informatora, który powiedział mi o używaniu do szantażu filmów z
nieletnimi dziewczętami. Nie był pewien, czy to prawda. Jednak jeśli tak, to
owszem, sądzę, że on jest w to zamieszany. Myślę, że odsunął mnie od sprawy,
ponieważ byłam zbyt blisko prawdy. Teraz jest w Reno.
Matt spojrzał przed siebie.
Daleko jeszcze?
Za następną przecznicą.
Samochód minął róg, gdy Loren zauważyła przyczepę mieszkalną i Cala Dollingera.
Pochylał się, zaglądając przez okno. Przydepnęła hamulec.
Niech to szlag.
Co jest?
Potrzebna nam broń.
Dlaczego? Co się stało?
To człowiek Yatesa. Ten przy oknie.
Dollinger wyprostował się. Zobaczyli, jak sięga pod marynarkę i wyciąga broń. Z
zaskakującą u człowieka o jego posturze szybkością Dollinger dopadł drzwi,
pchnął je i znikł w środku. ; Matt nie wahał się ani chwili.
Zaczekaj, dokąd?
Nie odwrócił się i nie zwolnił kroku. Pobiegł w kierunku przyczepy. Przez okno
widział jej wnętrze. Olivia tam była.
382
Nagle wstała i podniosła ręce. Inna kobieta domyślił się, że to Kimmy Dale
też tam była. Otworzyła usta do krzyku. Dollinger trzymał je na muszce.
Strzelił.
Och nie...!
Kimmy upadła. Olivia zniknęła mu z oczu. Matt nie zatrzymał się. Dollinger stał
niedaleko okna. Z całym impetem, wiedząc, że nie ma ani sekundy do stracenia,
Matt rzucił się na okno. Przyciągnął brodę do klatki piersiowej i osłonił głowę
rękami.
Szyba rozleciała się z zaskakującą łatwością.
Matt ugiął nogi. Wylądował na kawałkach szkła i znów nie zawahał się ani na
moment. Dollinger wciąż trzymał w ręku broń. Lekko otworzył usta ze zdziwienia.
Matt nie chciał stracić przewagi zaskoczenia. Skoczył na niego.
Jakby rzucił się na cementowy blok. Dollinger ledwie się zachwiał.
Uciekaj! krzyknął Matt.
Dopiero wtedy Dollinger zareagował. Chciał wycelować w Matta, który oburącz
chwycił go za nadgarstek. Zaczął ciągnąć. Dollinger też. I chociaż Matt robił to
dwiema rękami, a Dollinger jedną, Matt przegrywał ten pojedynek. Wolną ręką
Dollinger uderzył Matta hakiem w żebra. Matt poczuł przeszywający ból i
powietrze ze świstem uszło mu z płuc. Chciał upaść, żeby wić się na podłodze.
Nie mógł.
Ponieważ była tu Olivia.
Dlatego z całej siły ściskał przegub tamtego.
Następne uderzenie w żebra. Mgła zasnuła mu oczy. Zaczął zapadać się w ciemność,
tracić przytomność, rozluzniać chwyt.
Ktoś krzyknął:
Stój! Policja! Rzuć broń!
To była Loren Muse.
Dollinger puścił go. Matt osunął się na podłogę. Jednak tylko na moment.
Spojrzał na Dollingera. Ten miał dziwną minę. Rozglądał się.
Nigdzie nie było widać Loren Muse.
Matt wiedział, co się teraz stanie, Dollinger zacznie się
383
zastanawiać, dlaczego ona się nie pokazuje. Przypomni sobie, że dopiero co
przyleciała z Newark, że jest inspektorem prokuratury okręgowej i nie wolno jej
podróżować z bronią.
Zrozumie, że Loren nie ma broni. Przejrzy jej blef.
Olivia czołgała się do Kimmy Dale. Matt spojrzał na nią. Popatrzyli sobie w
oczy.
Uciekaj wypowiedział niemo. Znów spojrzał w górę, na Dollingera. Ten już
dodał dwa do dwóch. Ponownie wycelował w Olivię.
Nie! krzyknął Matt.
Podkurczył nogi i wyprostował je jak dwa tłoki. Wiedział coś o prawdziwych
bójkach. Wiedział, że sprawny duży mężczyzna niemal zawsze pokona sprawnego
małego mężczyznę. Ale nie chodziło mu o zwycięstwo. Chciał uratować życie żonie.
Wystarczy, jeśli na moment odwróci uwagę przeciwnika, żeby Olivia mogła uciec.
I wiedział jeszcze coś.
Nawet najwięksi, najsilniejsi ludzie mają słabe punkty, tak jak wszyscy.
Matt wygiął palce do uderzenia nasadą dłoni. Zerwał się z podłogi i uderzył
Strona 152
Coben Harlan Niewinny
Dollingera w krocze. Olbrzym głośno sapnął i zgiął się wpół, jednak zdążył
jeszcze chwycić Matta. Ten próbował się wyprostować. Dollinger był za ciężki.
Wrażliwe miejsca, pomyślał Matt. Mierz w czułe miejsca.
Uderzył głową. Trafił Dollingera w nos. Dollinger zawył i wyprostował się. Matt
zerknął na żonę.
Co ona...?
Olivia nie uciekła. Nie mógł w to uwierzyć. Wciąż była przy Kimmy, robiąc coś
przy nodze przyjaciółki, gorączkowo próbując jak sądził powstrzymać krwotok.
Wynoś się stąd! wrzasnął.
Dollinger doszedł do siebie. Wycelował broń w Matta.
Loren Muse nagle wyrosła za Dollingerem i z krzykiem skoczyła mu na plecy.
Chwyciła go rękami za twarz. Olbrzym zatoczył się w tył, krwawiąc z nosa i ust.
Jak wierzgający koń, strząsnął z siebie Loren. Z łoskotem uderzyła o ścianę.
Matt skoczył.
384
Mierz we wrażliwe...
Próbował wbić Dollingerowi palce w oczy, ale nie zdołał. Nie sięgnął. Zacisnął
je na szyi wielkoluda.
Tak jak kiedyś.
Tak jak przed laty, w miasteczku uniwersyteckim w Mas-sachusetts, na szyi
Stephena McGratha.
Matt nie zawahał się.
Zcisnął ze wszystkich sił. Wbił kciuk w krtań. I ścisnął jeszcze mocniej.
Dollingerowi oczy wyszły na wierzch. Ale miał teraz wolne ręce. Zaczął kierować
broń w głowę Matta. Matt jedną ręką puścił jego szyję. Próbował wytrącić mu
pistolet. Broń mimo to wypaliła. Coś gorącego wbiło się w ciało Matta tuż nad
biodrem.
Nogi ugięły się pod nim. Puścił Dollingera.
Ten już znów zdążył w niego wycelować. Spojrzał Mattowi w oczy i zaczął ściągać
spust.
Padł strzał.
Dollinger jeszcze bardziej wybałuszył oczy. Kula trafiła go w skroń. Olbrzym
osunął się na podłogę. Matt błyskawicznie odwrócił się i spojrzał na żonę.
W ręku miała mały pistolet. Matt na czworakach podpełznął do niej. Oboje
popatrzyli na Kimmy Dale, która wcale nie dostała w nogę. Krew płynęła jej z
rany tuż poniżej łokcia.
Pamiętałaś powiedziała Kimmy. Olivia uśmiechnęła się.
O czym? zapytał Matt.
Jak ci mówiłam odparła Olivia. Kimmy zawsze trzymała broń w bucie.
Potrzebowałam tylko kilku sekund, żeby ją wyjąć.
58
Loren Muse siedziała naprzeciw Harrisa Grimesa, zastępcy dyrektora naczelnego
filii FBI w Los Angeles. Grimes należał do jednego z najważniejszych
[ Pobierz całość w formacie PDF ]