[ Pobierz całość w formacie PDF ]
jej po plecach, kiedy spojrzał na nią tak, jak drapieżnik patrzy na swoją
ofiarę.
- To dlatego nie chciałaś spać w tamtym pokoju.
- Sama myśl o spędzeniu nocy w łóżku, w którym kochałeś się z
narzeczoną mojego brata, przyprawiała mnie o ból głowy. Tak samo jak
myśl o seksie z tobą.
Hawke zmiął zdjęcie.
- Zanim posuniesz się dalej - dodał z arogancką pewnością siebie -
musisz wiedzieć, że to fotomontaż.
Melissa posłała mu pełne niedowierzania spojrzenie.
- Rozumiem, że nawet nie wszedłeś do sypialni Sary.
- Wszedłem. Jej pokojówka odkryła, że rubiny, które zdobiły ją tego
wieczoru, Krew Królowej, zniknęły z sejfu. Sara odchodziła od zmysłów.
- Niezła sztuczka, ale nie wierzę ci, Hawke. Gdyby zniknęły, na
pewno bym o tym wiedziała. Krew Królowej nadal znajduje się w zamku.
Spojrzał na nią tak, jakby jej nienawidził.
- Zniknęły, a tylko Sara i jej pokojówka znały szyfr do sejfu.
Próbowałem ją pocieszyć. Zwyczajnie ją przytuliłem i powiedziałem, że
wszystko się ułoży.
- I właśnie wtedy paparazzi zrobił wam zdjęcie - dokończyła
Melissa, nie kryjąc sarkazmu.
- To fotomontaż. Każdy profesjonalista to zauważy. %7ładne z nas nie
było nagie.
105
R S
Jakaś część jej umysłu chciała mu wierzyć, ale Melissa nie słuchała.
- Zaczynam się zastanawiać, czy przypadkiem nie zostałem
wrobiony. Czy twój brat zdał sobie sprawę, jak wielki popełnił błąd po
kilku tygodniach poczynań jego nowej narzeczonej w jego świecie? Czy
pozbył się jej w sposób, który uciszyłby ją raz na zawsze, i dopilnował,
żeby nie wystąpiła na drogę sądową? Przywiozła ze sobą pokojówkę, która
teraz jest gosposią na zamku. Jak ona się nazywa?
- Marya - podpowiedziała mu Melissa, zszokowana i zniesmaczona
jego insynuacjami. - Jest uczciwa.
- Nie wątpię. Tak samo jak nie wątpię w to, że jest na usługach
Gabe'a. Sama mi powiedziałaś, że ludzi w dolinie cechuje niezwykła
lojalność wobec rodziny panującej. Ona zrobi dla niego wszystko, a nawet
ukryje rubiny i przybiegnie do mnie po pomoc. Twój brat mógł to
wszystko ukartować. Wynajął kogoś z aparatem, kto ukrył się w koronie
jednego z drzew w ogrodzie tuż naprzeciwko okna pokoju Sary.
Melissa uniosła dumnie głowę.
- Nie - zaoponowała cicho, bo gniew ścisnął jej gardło. - Nie. Gabe
nie zrobiłby czegoś takiego.
Hawke wzruszył ramionami.
- Nie mam ci nic więcej do powiedzenia. Ja wiem, że to jest
fotomontaż.
Rzucił zdjęcie na ziemię z taką odrazą, jakby brudziło mu palce.
Posłał Melissie spojrzenie ostre niczym sztylet, odwrócił się i ruszył do
drzwi.
- Najwyrazniej masz mnie za kogoś, kto bez skrupułów wskoczyłby
do łóżka narzeczonej przyjaciela, więc traciłem tylko z tobą czas.
106
R S
Dopilnuję, żebyś jak najszybciej wróciła do Ilirii. - Spojrzał na zegarek. -
Bądz gotowa za godzinę.
Hawke odprowadził ją do samochodu i pożegnał bardzo oficjalnie i
chłodno. Po wyrecytowaniu bardzo sztywnych podziękowań Melissa
wsiadła do samochodu. Przez całą drogę na lotnisko była spięta do granic
możliwości.
Dopiero kiedy znalazła się w Gniezdzie Wilka, w swoim pokoju,
udało jej się trochę odprężyć. Ale nawet tam musiała kontrolować emocje,
żeby nie dać Maryi powodu do zmartwień.
Udało jej się zasnąć, ale obudziła się w środku nocy cała we łzach.
Jej ciało drżało, a gardło rozdzierał szloch. W końcu skrajne wyczerpanie
uspokoiło ją, ale przez długie godziny leżała, wpatrując się piekącymi
oczami w księżyc nad górami.
Już nigdy więcej nie zobaczy Hawke'a ani nie będzie pielęgnować
marzeń o dziecku, które mogłyby przynieść ukojenie. Dlaczego w ogóle
musiał zwrócić na nią uwagę? W końcu wszystkie jego poprzednie
kochanki były niezwykle piękne.
A mimo to z nią łączyła go jakaś tajemnicza więz. Wyczuwała ją od
ich pierwszego spotkania. Nawet dawniej, kiedy tańczyli na przyjęciu
weselnym Marie-Claire, widziała w jego oczach ekscytację, której nie
rozumiała. A potem w Nowej Zelandii nie potrafił się opanować, żeby jej
nie dotykać, nie całować, nie pieścić...
Na samo wspomnienie spędzonych wspólnie chwil poczuła
niewypowiedziany głód. Jeszcze długo jej ciało będzie pamiętać dotyk
jego rąk, kiedy się z nią kochał. Była w nim żarliwa namiętność i
jednocześnie tkliwa czułość.
107
R S
Ale to nadal nie była miłość, a jej nie zadowoliłoby samo pożądanie.
Melissa zadrżała. Wstała, włożyła szlafrok i podeszła do okna, żeby
popatrzeć na dolinę, o którą walczyli jej przodkowie i za którą odpowiadali
teraz Gabe, Marco i ona. Góry wznosiły się na tle gwiezdzistego nieba.
Ale nawet ten widok nie ukoił jej serca. %7łałowała, że Hawke stanął
jej na drodze. A jeszcze bardziej żałowała, że zobaczyła to zdjęcie. Co by
się stało, gdyby nie wypadło z teczki Gabe'a? Jak potoczyłoby się jej życie,
gdyby przyjęła jego oświadczyny? Czy Gabe sam powiedziałby jej o
zdradzie Sary?
Przez kolejne dni podobne myśli zaprzątały jej głowę. A kiedy
pracowała nad notatkami ze stażu w Shipwreck Bay, nieustannie wracała
[ Pobierz całość w formacie PDF ]