[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Przycisnął ją mocniej, jego usta dotknęły jej ust, po czym cofnął się.
- Jeszcze jedno wyznanie: ten weekend nad morzem. Wiedziałem, że tam
będziecie i musiałem przyjechać. Nie mogłem sobie odmówić możliwości bycia z
tobą.
- Jeszcze jakieś zwierzenia? Don, przerwij tę rozmowę i całuj mnie. To
rozkaz.
- Tak jest.
Ich usta spotkały się ze sobą. Stali tak przytuleni i objęci, potrącani i mijani
przez przechodniów, ale nic nie mogło ich już rozdzielić.
114
S
R
[ Pobierz całość w formacie PDF ]