[ Pobierz całość w formacie PDF ]

zakończenie działań wojennych, zgodnie z aktem bezwarunkowej kapitulacji hitlerowskich Niemiec. Cóż się
wtedy działo w Mthlow! Bębenki w uszach pękały od tej kanonady. Nikt nie spał w tę pamiętną noc. Mrok
błyskał światłami reflektorów, kolorowymi pękami rakiet, seriami smugowych pocisków. Nastrzelali się
wreszcie do syta nasi sztabowcy i mechanicy. Kropili zawzięcie z wszystkiego, co było pod ręką, nie
wyłączając panzerfaustów, które ktoś wścibski odnalazł w przydrożnym rowie.
A potem, gdy minął szał radości i wiwatów, nastąpiła cisza. Dziwna cisza, która niepodzielnie zaległa
nad całym lotniskiem i stojącymi w długich rzędach samolotami. Odczuliśmy przesyt napięcia i męczącą
ulgę. Mało kto mógł znalezć sobie miejsce, coś nas dręczyło, coś podpowiadało i przypominało obrazy z
długiego szlaku walk, które od tej chwili przeszły już do historii.
9 maja odlecieliśmy z Mthlow do Bydgoszczy, a stamtąd do Modlina. Rozpoczął się nowy, pokojowy
rozdział w życiu naszego pułku. [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • markom.htw.pl