[ Pobierz całość w formacie PDF ]

Zamieszkał pod tym samym adresem.
 Nie może więc być naszym przestępcą  stwierdził Pete.  Dobra, Morgan mieszkał w
tym mieście, nie zakładając telefonu, nie pracując i nie meldując się.
 Jeśli się tu w ogóle zatrzymał, to nie dłużej niż na parę miesięcy  zauważył Bob.
 Znalezliście coś?  zawołała do nich bibliotekarka.
 Nie. Wygląda na to, że nie mieszkał tutaj  powiedział Jupe, po czym zrobił
zawstydzoną minę.  Wujek Geoffrey był człowiekiem, który... och... przyciągał uwagę. Może
znalazłbym coś w gazetach z tamtego roku...?
 Ach, więc to tego rodzaju człowiek  bibliotekarka pokręciła głową, ale zaprowadziła
ich do sekcji pism i zostawiła z grubymi tomami lordsburgskiej gazety. Nie znalezli w nich nic
choćby luzno związanego ze zmarłym przestępcą, dopóki nie natrafili na numer sprzed pięciu lat,
z dziesiątego maja.
  Kopalnia śmierci zostanie opieczętowana  odczytał tytuł Bob.  Więc ogłoszono to
w lordsburgskiej gazecie. Czy może to mieć związek ze śmiercią naszego faceta?
Jupe wzruszył ramionami.
 Kto wie? Mógł zobaczyć artykuł w gazecie i z jakiegoś powodu pojechać do Twin Lakes
i pójść do kopalni. Którego dnia skradziono ten samochód?
Bob sprawdził w swoich notatkach.
 Jedenastego maja. To dzień po ukazaniu się artykułu i trzy dni przed założeniem kraty.
Te fakty mogą być z sobą powiązane.
 Jak, na litość boską!  wykrzyknęła Allie.  Bandzior czyta w gazecie, że
opieczętowują kopalnię i to mu daje taki doping, że kradnie samochód, jedzie do Twin Lakes,
biegnie do kopalni, wpada do szybu, łamie kark i słuch o nim ginie na pięć lat. Zupełny nonsens.
Ale przypuśćmy, że on i Thurgood byli umówieni na spotkanie...
 Allie!  rozzłościł się Pete.  Czy możesz na chwilę zapomnieć o Thurgoodzie?
 Nie posunęliśmy się naprzód  powiedział Bob.  Wiemy, że Gilbert Morgan mógł
być w Lordsburgu, mógł ukraść samochód i pojechać nim do Twin Lakes, ale nie możemy tego
udowodnić. Nie mieliśmy wielkich szans, ale należało to sprawdzić.
 Czas nie został jednak zupełnie zmarnowany. Jednego jesteśmy pewni.  Jupiter wyjął z
kieszeni kamyk.  W dniu znalezienia zwłok Morgana, w kopalni było przynajmniej tyle złota.
Nie wiem, jak duże to ma znaczenie, ale jestem pewien, że jakieś mieć musi!
Rozdział 11
Głodny złodziej
Na ranczo wrócili póznym popołudniem. Chłopcy pomogli wujkowi Harry emu rozładować
samochód. Skrzynki z sadzonkami ustawili pod szopą i podlali młode roślinki. Gdy wujek Harry
poszedł do domu, Jupiter wbił wzrok w posiadłość pani Macomber po drugiej stronie drogi.
 Zapewne wasza sąsiadka wie więcej o  Zmiertelnej Pułapce niż ktokolwiek w mieście.
 Pani Macomber? Pewnie  odparła Allie.
 Chodzmy jej złożyć wizytę  zaproponował Jupe.
Po chwili przecięli drogę i zapukali do drzwi. Pani Macomber zawołała, żeby weszli i Allie
otworzyła drzwi. Znalezli się w małej kuchni.
 Czy nie przeszkadzamy?  zapytała Allie.
Pani Macomber uśmiechnęła się, a zmarszczki w kącikach jej oczu się pogłębiły.
 Ostatnimi czasy niewiele mam do roboty. Ale będę wdzięczna, jeśli któryś z was,
chłopcy, przyniesie karton z mojej ciężarówki. Muszę pochować zakupy, bo mi mrożonki
stopnieją.
 Ja przyniosę  powiedział Pete.
Mała ciężarówka pani Macomber stała przy domu na podjezdzie z ubitej ziemi. Na
platformie Pete zobaczył pudło, wypełnione brązowymi torbami papierowymi. Zaniósł je do
kuchni i postawił na szafce.
 Serdeczne dzięki. Nie jestem już tak sprawna, jak dawniej  pani Macomber zaczęła
wyjmować z toreb jarzyny, chleb i paczki mrożonek.
Nagle rozległ się głuchy huk. Pani Macomber podeszła do okna.
 Wesley Thurgood znowu się bawi w górnika. Spodziewałam się tego. Pół godziny temu
widziałam, jak wracał z jednym z tych swoich gości z miasta.
 Chyba rzeczywiście uruchomił kopalnię  powiedział Jupiter.
 Sądząc po odgłosach, tak  przyznała pani Macomber.  Zakłada ładunki wybuchowe,
to na pewno. Urodziłam się tutaj, znam te odgłosy. Mieszkałam tu, w tym domu, gdy mój mąż
był sztygarem, więc rozpoznaję wybuch dynamitu w kopalnianym szybie. Ale Thurgood nie
pracuje ciągle w kopalni. Robi eksplozje tylko wtedy, kiedy ma gości. Przypuszczam, że
popisuje się przed swoimi bogatymi przyjaciółmi z Los Angeles.
 Dziwne hobby  odezwał się Bob.
 Słyszałam o dziwniejszych  uśmiechnęła się pani Macomber.  Na przykład o pewnym
człowieku, który kupił starą lokomotywę. Na polu za swoim domem ułożył trzysta metrów szyn i
jezdził po nich tą lokomotywą tam i z powrotem. Wkładał uniform konduktora i dobrze się
bawił. Pieniądze przewracają ludziom w głowie. Może Wesley Thurgood zatęsknił za dawnymi
czasami, kiedy jego ojciec był górnikiem, i stara się je przywrócić. To nieszkodliwe.
 Wydaje się tak niewinny, kiedy pani o nim mówi  powiedziała Allie.
 Posłuchaj mojej rady i nie komplikuj rzeczy bez potrzeby  ostrzegła ją pani Macomber.
 Zawzięłaś się na Thurgooda, bo był przykry dla ciebie. Nie winię cię. To nie jest człowiek
usposobiony do innych przyjacielsko i cieszę się, że ogrodził swoją posiadłość. Wcale mi się nie
podobało, że ten jego pies biega, gdzie chce. Z drugiej strony, nie moją rzeczą dyktować mu, jak
powinien rozmawiać z sąsiadami i jakiego ma mieć psa.
Ponowny huk dobiegł z kopalni.
 Proszę pani, czy jest możliwe, że Thurgood uruchomił kopalnię dla zysku?  zapytał
Jupe.
Pani Macomber potrząsnęła głową.
 Kopalnia już od dawna jest absolutnie martwa. Srebro zostało wybrane czterdzieści lat
temu. Na pewno. Przeżyliśmy z mężem trudny okres, gdy zamknięto kopalnię. Musieliśmy stąd
wyjechać. Czy myślisz, że zdecydowalibyśmy się na to, gdybyśmy mieli jakąkolwiek szansę
zostania tutaj? Pózniej, kiedy Harry zmarł na atak serca, podjęłam jego ubezpieczenie i
otworzyłam sklep w Phoenix. Sprzedawałam turystom indiańską biżuterię i mokasyny, ale
wszystko straciłam. %7ładen kupiec ze mnie. Sprzedałam, co miałam, i przyszło mi pracować w
sklepie, który kiedyś do mnie należał. Cały dzień harowałam i oszczędzałam  pani Macomber
spochmurniała, ale szybko rozpogodziła się znowu.  Chciałam spędzić tutaj starość. Chciałam
wrócić tu, gdzie kiedyś byłam szczęśliwa, cieszę się, że tak się stało. Może tego samego pragnie
Thurgood. Pamiętam go, kiedy był umorusanym dzieckiem i chodził niepewnie po Twin Lakes z
lizakiem w buzi. Było już wtedy coś szczególnego w tym chłopcu... nie mogę sobie jednak
przypomnieć co...
 Ale kopalnia...  nalegała Allie.
 No, dzięki kopalni Twin Lakes było tym, czym było. Ale nie muszę jej posiadać, żeby
przywrócić dobre wspomnienia. Może Wesley Thurgood musi. Może chce grać rolę do końca i
stać się górnikiem, jak jego ojciec.
 I nie ma żadnej możliwości, żeby wydobywać coś z kopalni?  napierał Jupe.
 %7ładnej. Tam nic nie zostało.
 A jeśli nawet wybrano srebro, to czy może tam być złoto? Złoto i srebro często występują
razem, w tych samych złożach.
 Ale nie w  Zmiertelnej Pułapce .
 To może jest tu miedz?  nie ustępował Jupe.
 Nie. Było tu tylko srebro i wybrano je  pani Macomber otrząsnęła się, jakby chciała
odsunąć przykrą myśl.  Na dziś już dosyć tego dobrego. Kiedy kopalnia była czynna, Twin
Lakes było zamożnym miastem, a dla mnie były to dobre czasy. Dziś należą do mnie resztki [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • markom.htw.pl