[ Pobierz całość w formacie PDF ]

Proponuję wspólne wyjście.
 Jesteś niemożliwy!  Teraz roześmiała się całkiem jawnie.
 Moją misją jest czynienie możliwym tego, co dla innych
niemożliwe. Nie na darmo wziąłem udział w spływie rzeką
Zambezi i zrobiłem podejście północną ścianą Mount Everestu.
Jeśli ludzie mówią, że brytyjski książę nie może poślubić
Amerykanki, przez resztę życia będę im udowadniał, jak bardzo
się mylili.
 Robisz z tego kolejny wyczyn sportowy. Mam mętlik w
głowie i nie jestem w stanie zastanowić się nad twoją propozycją.
Miałam wystarczająco dużo wstrząsów i muszę spasować.
 W porządku. Na razie nie będę naciskał. A co powiesz na
lunch?
 Pełna zgoda.  Podała mu rękę i stłumiła westchnienie. Czy
jej życie musi być tak skomplikowane?
Kierowca zawiózł ich do jednej z najbardziej ekskluzywnych
restauracji w Waszyngtonie. Ariella zmarszczyła brwi.
 Chcesz jeść tutaj?
 Ich steki są sławne, a ty potrzebujesz dużo żelaza.
 Wiesz, że to ulubiony lokal prezydenta?  Nie widziała ojca
od kolacji po nagraniu telewizyjnym, ale wymienili kilka
serdecznych e-maili i planowali wspólny weekend w Camp David.
 Naprawdę? Od dawna chciałem spróbować tutejszej
kuchni.
 Trudno będzie o stolik bez rezerwacji.
 Mam swoje sposoby  szepnął jej do ucha.
Jakby na potwierdzenie jego słów wyrósł przed nimi matre
d'htel zgięty w pełnym szacunku ukłonie.
 Witamy w Talezinie, Wasza Książęca Mość. Stolik dla
dwóch osób?
 Dziękuję  odparł Simon. A na stronie szepnął Arielli:  A
nie mówiłem?
Przeszli przez główną salę na zacienione patio z widokiem na
rzekę.
 Ariello?  rozległ się za nimi głos prezydenta.
Aż podskoczyła z wrażenia.
 Miło cię widzieć  wyjąkała.  Simonie, to prezydent
Morrow, mój ojciec. Ojcze, to Simon Worth.  Czy powinna dodać
 książę ? Na szczęście Simon nie jest próżny.
 Będzie mi bardzo miło, jeśli dołączycie do mnie w
prywatnym gabinecie.
 Z największą przyjemnością  odparł Simon, zanim
zdążyła zareagować.
Książę i prezydent w tym samym miejscu i czasie? To nie
może być przypadek.
Poszli za Tedem Morrowem w głąb budynku. Prywatny
gabinet okazał się jasnym pokojem z wysokimi oknami i stylowym
umeblowaniem. Ariella natychmiast pomyślała, że warto się
dowiedzieć, czy można go czasem wynająć na specjalne okazje.
Najlepsi kelnerzy podsuwali im kartę win i opowiadali o
specjalnościach dnia. Ariella dowiedziała się przy okazji, że
prezydent pije tylko amerykańskie wino. Spojrzała na ojca z
uznaniem. Sama odmówiła, wykręcając się, że jest za wcześnie,
ale to jej przypomniało o obecności czwartej osoby 
nienarodzonego dziecka jej i Simona, prezydenckiego wnuka. Sieć
komplikacji zagarnia coraz więcej osób.
Simon prowadził lekki dialog na temat tych miejsc w
Ameryce, które chciałby zobaczyć. Ariella podziwiała jego
towarzyskie obycie. Dwór brytyjski może być dumny z talentów
dyplomatycznych młodego księcia. Kiedy wreszcie na stół podano
ogromne steki i warzywa w dużym wyborze, Ariella pierwszy raz
w tym dniu poczuła się miło i swobodnie.
 W zeszłym roku myślałem, że wygrane wybory to
najlepszy czas w moim życiu. Tymczasem nowy rok przyniósł
kolejne niespodzianki, jeszcze lepsze od poprzednich. A najlepszą
jest wiadomość, że mam piękną i mądrą córkę.  Prezydent
spojrzał na nią tak ciepło, że się wzruszyła.
 Mam nadzieję, że dziennikarze zostawią nas w spokoju i
wreszcie lepiej się poznamy  powiedziała.
 Gdyby prasa cię nie odnalazła, być może nigdy nie
zobaczyłbym Ellie. Nie miałem pojęcia, że przeprowadziła się do
Irlandii, a ona nie miała zamiaru przyjechać do Stanów.
 A teraz rozważa powrót na stałe.
 Wiem.  Prezydent uśmiechnął się pod nosem. 
Powiedziała mi, że bardzo się zbliżyłyście.
Czy Ellie zdradziła mu, że córka jest w ciąży? Niemożliwe,
matka by jej tego nie zrobiła. Potrafiła dochować tajemnicy.
 Niedawno się poznałyśmy, ale szczerze ją uwielbiam. Chcę
ją namówić, żeby się osiedliła w okolicy. Musimy nadrobić
stracony czas.
 Wyjęłaś mi to z ust.  Prezydent bawił się kieliszkiem. 
Musisz wiedzieć, Ariello, że bardzo kochałem twoją matkę. Nigdy
bym jej nie opuścił. Może nie potrafiłem jej tego wystarczająco
przekazać. Wychowywano mnie w przekonaniu, że prawdziwy
mężczyzna nie okazuje uczuć. Dusiłem je w sobie i odgrywałem
twardziela.
Ariella zerknęła na Simona. Jakie to szczęście, że spotkała
mężczyznę, który nie ma problemu z nazywaniem i okazywaniem
emocji. %7łyje w zgodzie z samym sobą. To w nim lubiła.
 Ellie wie, co do niej czułeś?
 To pierwsze, co z siebie wyrzuciłem, gdy mogliśmy
porozmawiać na osobności. Przeprosiłem ją z całego serca, że
czuła się osamotniona i pozostawiona sama sobie. Tylko dlatego
pod wpływem rodziców podjęła decyzję, której pózniej żałowała. 
Spojrzał córce prosto w oczy.  Musisz wiedzieć, że nadal ją
kocham.
 Powiedziałeś jej?  Ariella była oszołomiona wyznaniem
ojca, jak również tym, że czynił je w obecności Simona, którego
dopiero poznał.
 Oczywiście. Myślę, że była bardziej zdziwiona, niż
zachwycona.  Uśmiechnął się.  Ostatnio spędzamy razem sporo
czasu.
 Cudownie. Bardzo się cieszę.  Może uda im się na nowo
rozdmuchać płomyk miłości? Jaka szkoda, że stracili dwadzieścia
osiem lat.  Czy ze względu na nią nigdy się nie ożeniłeś?
 Starałem się nawiązywać związki z innymi kobietami, ale
gdy przychodził moment decyzji, żadna z nich nie mogła się
równać z moją Ellie. Nie chciałem się żenić, skoro nie potrafiłem
się zaangażować.
 Zwietnie to rozumiem  wtrącił Simon.  Wybór życiowej
partnerki jest jedną z najważniejszych decyzji, jakie podejmujemy.
 Racja, synu. To bardzo poważna sprawa.  Prezydent
spojrzał na córkę z błyskiem w oczach.  To właśnie powiedziałem
temu młodemu człowiekowi, gdy pojawił się rano na audiencji,
żeby poprosić o twoją rękę.
Ariella rozdziawiła usta ze zdziwienia. A więc panowie już
się spotkali. I nie przypadkiem wpadli na siebie w restauracji.
Wszystko zostało zaplanowane za jej plecami.
 Co ty sobie myślisz?  zapytała Simona ze złością.
 W moim kraju jest taki zwyczaj, że mężczyzna pyta ojca
swojej wybranki, czy zgodzi się na małżeństwo córki. Zważywszy
na pozycję społeczną twojego ojca, uznałem, że powinienem
poznać jego opinię  wyjaśnił Simon.
 A jak sobie wyobrażasz, miałem sporo do powiedzenia. 
Prezydent był rozbawiony.  Oznajmiłem księciu, że właściwą
adresatką tych pytań jest moja córka. Znasz mnie od dwóch
tygodni, więc nie będę ci narzucać, kogo możesz poślubić, a kogo [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • markom.htw.pl