[ Pobierz całość w formacie PDF ]

164 BIAAA SUKNIA
zmęczona, że się nie ocknęła. Rano żałowała, że nic mu
nie powiedziała, miała bowiem niepokojące przeczucie,
że ich harmonia zostanie zakłócona. Ale może wynikało
to tylko z jej stanu i niepewności co do uczuć Justina?
Z drugiej strony przecież stali się sobie tak bliscy, że nic
nie mogłoby odbudować muru, który dzielił ich przez
sześć lat.
j:kol43 21-11-2006 p:165 c:0
ROZDZIAA DZIEWITY
Sąd rozpoczął sesję i w małej kancelarii było dużo
więcej niż zwykle pracy dla Shelby i Tammy. Holman
prowadził dwie sprawy rozwodowe, spór o własność
ziemską, pozwanie o zniszczenie mienia na skutek
wypadku samochodowego, i dodatkowo bronił miesz-
kańca Jacobsville oskarżonego o zabójstwo. Tammy
ledwo kończyła zbieranie dokumentów do jednej sprawy,
kiedy już musiała zająć się następną.
Sprawa o ziemię wymagała zebrania informacji
w biurze administracji okręgu, sprawdzenia dokumentów
notarialnych i aktów własności. Jeden z rozwodów
wymagał potwierdzenia zarzutów o znęcanie się nad
dzieckiem, do czego z kolei potrzebne były zeznania pod
przysięgą lekarza z pogotowia, który badał to dziecko.
Tym zajął się Holman osobiście, oczywiście przy pomo-
cy sądowego stenografa. Ale Tammy musiała zebrać
j:kol43 21-11-2006 p:166 c:0
166 BIAAA SUKNIA
wyniki obdukcji i ewentualnie zeznanie psychologa oraz
sprawdzić przeszłość kryminalną ojca. Wypadek samo-
chodowy oznaczał dla nich grzebanie w policyjnych
archiwach i przesłuchanie ewentualnych świadków,
a przy tym wszystkim sama sprawa o morderstwo
mogłaby spokojnie zająć im cały czas.
Shelby nie zazdrościła młodszej koleżance jej przygo-
towania zawodowego. Tammy zapisała się na kursy
wieczorowe z zakresu prawa do pobliskiego college u
i teraz okazało się to bardzo przydatne. Holman podniósł
jej już pensję, i Tammy zajmowała się rzeczami, które
przerastały umiejętności Shelby. Shelby była z tego
zadowolona. Wiedziała, że ciąża nie pozwoli jej długo
pracować w kancelarii. Justin z pewnością będzie się
upierał, żeby została w domu co najmniej przez ostatni
miesiąc. I sama po cichu tego pragnęła. Potrzebowała
czasu, by wszystko sobie zaplanować, wybrać, kupić
meble dla dziecka i przygotować dla niego pokój.
Uśmiechnęła się, wyobrażając sobie minę męża, kiedy
podzieli się z nim wiadomością o dziecku.
 Powiedziałem  Holman przerwał jej myśli  że
obawiam się, iż będziesz musiała pracować po godzinach
w tym tygodniu, ty i Tammy. Sąd cywilny pracuje pełną
parą, w przyszłym tygodniu zbiera się sąd najwyższy.
Nie mamy zbyt wiele czasu, żeby zdążyć w terminie.
 Nie szkodzi  zapewniła go.  Justin wyjechał, nie
mam nic do roboty wieczorami.
 Jego strata, mój zysk  uśmiechnął się jasnowłosy
prawnik.  Dziękuję, Shelby. Nie wiem, co bym bez
j:kol43 21-11-2006 p:167 c:0
Diana Palmer 167
ciebie zrobił. Muszę lecieć do sądu, a potem zjem lunch
w Carson s Caf. Wrócę koło pierwszej.
 Dobra, szefie.
Holman pośpieszył do drzwi i zderzył się z Tammy,
która właśnie wbiegała do biura. Chwycił ją za ramię,
żeby się nie przewróciła, a ona, w tym samym celu,
oparła ręce na jego piersi. Spojrzeli po sobie i zamarli.
Był to obraz, który dziwnie wzruszył Shelby.
 Nic ci się nie stało?  spytał Holman młodą kobietę.
Tammy rozchyliła pełne usta.
 Nic  odparła, łapiąc oddech. Nie patrzyła na niego,
zaczerwieniona po uszy.
Holman zabrał rękę, ale dopiero po chwili.
 Ostrożnie  powiedział miękko.  Nie chciałbym
cię stracić.
 Tak, proszę pana  mruknęła Tammy zmieszana.
Spuścił wzrok na jej usta, potem wyszedł, zabawnie
marszcząc czoło.
Shelby musiała powstrzymać smiech. Najpierw wal-
czyli ze sobą na śmierć i życie, potem stali się w swojej
obecności zawstydzeni, powściągliwi i skonsternowani.
Tammy dosłownie dostawała dreszczy, kiedy szef wcho-
dził do ich pokoju, a jej twarz rozświetlała się natych-
miast niczym neon.
 Ja, uff, mam dla ciebie notatki do przepisania
 powiedziała Tammy, jąkając się. [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • markom.htw.pl