[ Pobierz całość w formacie PDF ]

W rzeczywistości obecność Duke a w pokoju spra-
wiała tylko, że Amanda była jeszcze bardziej zdener-
wowana. Wyglądał elegancko i profesjonalnie w swojej
zadziwiająco stonowanej marynarce i krawacie, ale
szerokośćjego ramion wciąż przypominała o sile, której
będzie jej ciężko się oprzeć. Amanda poczuła ulgę, kiedy
Duke wyszedł, tuż przed tym, jak skończyła zeznawać.
Teraz mogła spokojnie wrócić do swojego miesz-
kania i dopracować ostatecznie jesienną kolekcję, za-
nim wyśle projekty do szwalni. Teraz, kiedy ostatnia
nić łącząca ją z Duke em Rawlinsem została prze-
rwana, wreszcie się od niego uwolni.
Poza tym, że Duke stał właśnie oparty o ścianę
niecałe dziesięć metrów przed nią.
Amanda wstrzymała oddech. Była zupełnie nie-
przygotowana na to, że go spotka. Dlaczego te płonące
niebieskie oczy musiały śledzić jej każdy ruch, dlaczego
wyglądały, jakby znały jej najintymniejsze sekrety?
Nie miała czasu, żeby przypominać sobie wszystkie
niebezpieczeństwa związane z mężczyznami takimi
jak Duke.
Zledztwo, seks i kaseta wideo 167
Co gorsza, nie miała również czasu, żeby poprawić
pończochy.
Na jego widok jej puls przyspieszył, co ją zirytowało
i rozproszyło. Najwyrazniej nie zaszedł zbyt daleko,
wychodząc z sali. Chciał złapać ją w pułapkę w holu.
Dlaczego wciąż ją jeszcze ścigał?
 Cześć, Amando.  Odepchnął się od ściany, kiedy
do niego podeszła.  Nie byłem pewien, czy się dzisiaj
pokażesz.
 Powiedziałam ci, że przyjdę.  Czy mężczyzni
zawsze będą wątpić w jej uczciwość?
 Wiem, ale po tym, jak bezskutecznie usiłowałem
się z tobą ostatnio spotkać, pomyślałem, że nie przyj-
dziesz tylko dlatego, żeby uniknąć spotkania ze mną.
 Wzruszył ramionami.
Dopiero teraz Amanda zauważyła, że na spince przy
jego klasycznym krawacie znajduje się mała srebrna
gwiazda.
Bliskość jego ciała zaczęła na nią podstępnie
wpływać. Wszystkie zmysły Amandy wyostrzyły
się, stała się świadoma najlżejszego ruchu. Czuła
zapach jego wykrochmalonej koszuli, słyszała skrzy-
pienie nowych skórzanych butów, czuła emanujące
z niego ciepło.
Amanda uniosła wyżej głowę, chcąc za wszelką
cenę zignorować swoje uczucia wobec mężczyzny,
który zraniłby ją wcześniej czy pózniej. Dzisiaj nie
uwierzył, że przyjdzie, prawdopodobnie dlatego, że
wszędzie opowiadano o powiązaniach jej ojca z ma-
fią.
168 Joanne Rock
O co będzie podejrzewał ją jutro? Nie mogła prze-
stać być córką swojego ojca, bez względu na to, jaką
przyjemność sprawiłoby to Duke owi.
Poza tym Amanda wiedziała, że jej ojciec nigdy nie
zrobił niczego nielegalnego, nieważne co myślała o tym
reszta świata. Nie był pozbawiony egoizmu i być może
próżności, ale nie był też bardziej spaczony niż prze-
ciętny człowiek. Któregoś dnia pomoże reszcie świata
to zrozumieć.
 Powinnam już iść  powiedziała w końcu. Chciała
uwolnić się od jego magnetyzmu, zanim dotrze do niej
świeża nuta jego wody kolońskiej, zanim zauważy
małe skaleczenie na brodzie, zapewne od golenia.
Za pózno.
 Jeszcze nie.  Wyciągnął rękę w jej kierunku,
jego palce zatrzymały się kilka centymetrów od jej
ramienia.  Proszę. Czy możemy chwilę poroz-
mawiać?
Amanda nie wiedziała, czy powinna być wdzięczna
za to, że jej nie dotknął. Miała wrażenie, że gdyby ich
ciała zetknęły się...
Podczas gdy jej ciało pragnęło stopić się w jego
dotyku, umysł przypominał, że wcale go tak dobrze nie
znała, że ostatnim razem wyszedł z jej domu bez słowa.
 Raczej nie.
Nie cofnął się, nie dał jej przestrzeni potrzebnej do
oddychania. Wypełnił całe pole widzenia, zasłonił sobą
otaczające ich ściany sądu.
 Daj mi jeszcze jedną szansę, Amando.  Chwycił
delikatnie jej ramiona, zatrzymując ją w miejscu.
Zledztwo, seks i kaseta wideo 169
Jej skóra zapiekła pod bawełną koszuli. Ciało pamię-
tało ten dotyk i domagało się więcej.
Zapomniała, jaki był bezpośredni, zapomniała, że
nie tracił czasu na grzecznościowe rozmowy. Był tak
inny od ludzi, którzy zaludniali świat mody.
 Dlaczego?
Była w stanie wydusić z siebie tylko to jedno słowo.
Jego ręce powodowały krótkie spięcie w jej mózgu.
 Bo chcę cię lepiej poznać. Nie mogłem wyrzucić
ciebie ze swoich myśli przez ostatnie kilka tygodni
i myślę, że jest między nami więcej, niż nam się wydaje.
Duke patrzył jej prosto w oczy, jego słowa trafiały
w szalejącą burzę jej uczuć.
 Nie mogę.
W każdym razie to powtarzała sobie przez cały
tydzień, kiedy zostawiał wiadomości na jej automa-
tycznej sekretarce lub kiedy wpadał do pracowni, żeby
zaprosić ją na lody.
Duke będzie miał pretensję o przyjazń jej niczego
nieświadomego ojca ze znanymi przestępcami. Czy
będzie miał również pretensje o jej silny związek
z ojcem?
 Moje życie nie polega na podejmowaniu ryzyka,
tak jak twoje.
Zdecydowana już, odsunęła się od niego i jego
kuszącego dotyku.
Potrząsnął głową, jakby nie uwierzył w ani jedno
słowo.
 Daj spokój, Amando, przecież chciałabyś podjąć
jakieś ryzyko.
170 Joanne Rock
 Być może  przyznała.  Ale nie tak niebezpieczne
jak ty.
 A co powiesz na temat wystawy?
Amanda zamrugała oczami, myśląc, że zagubiona
w zmysłowej mgle straciła jakiś wątek ich rozmowy.
 Słucham?
Duke przysunął się bliżej.
 Wystawa, którą zaprojektowałaś w pracowni
ojca. Powiedziała mi o całym ryzyku, jakie chcesz
podjąć.
Amanda poczuła ogień w żołądku na myśl o maneki-
nie ubranym w żółty jedwab, tańczącym w rytm
ulicznej muzyki, podczas gdy spódnica falowała pro-
wokacyjnie wokół jego nóg.
Kobieta na wystawie była zauroczona życiem i nie
bała się przyglądającego się jej mężczyzny w gwiezd-
nym krawacie.
Lexi ostrzegała ją, że nic nie uchodzi uwagi nowojor-
skich policjantów.
Wystawy Amandy przez wiele lat zdobywały na-
grody, ale ojciec nigdy nie skomentował ani ich walo-
rów artystycznych, ani możliwych interpretacji jej
dzieła. Bystre oko Duke a natychmiast dostrzegło w tej
wystawie jej serce.
 Tylko jedno spotkanie, Amando  naciskał Duke,
znajdujący się teraz zaledwie kilka centymetrów od
niej.  Jeszcze jedna szansa, żebyśmy mogli zobaczyć,
jak by nam razem było.
Puls Amandy galopował z prędkością konia wy-
ścigowego, zmuszając jej wargi, żeby powiedziały: tak.
Zledztwo, seks i kaseta wideo 171 [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • markom.htw.pl